GALERIA ZDJĘĆ - LINK ALTERNATYWNY
Sobota to drugi, intensywny dzień Krakowskich Spotkań Biegowych. Od rana w rejonie Błoń i Stadionu Miejskiego odbywają się biegowe imprezy. My zajrzeliśmy na 12. Mini Cracovia Maraton im. Piotra Gładkiego.
Jak co roku biegacze pokonali symboliczną pętlę wokół krakowskich Błoń o długości 4,2 kilometra. To nie tylko zabawa i możliwość zdobycia pięknego medalu – ten mały memoriał ma przede wszystkim upamiętnić osobę Piotra Gładkiego, jedynego do tej pory Polaka, który zwyciężył w Cracovia Maratonie. Udało mu się tego dokonać w czwartej edycji imprezy. Dwa tygodnie później zginął w wypadku samochodowym.
Na starcie stanęło 484 zawodników, wielu z nich kilkanaście godzin wcześniej przebiegło 10 km w czasie Nocnej Dychy z Wawelem. Jak jednak pokazują, radość z biegania znaczy więcej, niż nieco zmęczone nogi. Największym tego przykładem jest Paweł Mej, słynny „Bosy Biegacz”, który pojawił się na piątkowej Nocnej Dysze, przebiegł Mini Maraton, a jutro… wystartuje w głównym Maratonie.
– Biegam dla swoich zmarłych rodziców – powiedział nam po tym, jak dzisiaj przekroczył metę. Wbiegł na nią razem z dwójką biegaczy z Ukrainy, w tym kobietą, która wystartowała na wózku inwalidzkim. – To była spontaniczna decyzja, nie planowaliśmy tego wcześniej – skomentował i zaczął ustawiać się do kolejnych zdjęć, do których zapraszali go pozostali przy mecie biegacze.
Biegacze po biegu chwalili sobie głównie pogodę, która diametralnie zmieniła się od piątkowego wieczoru – trasa przeschła, niebo się rozpogodziło i bieg można było przeprowadzić w bardzo dobrych warunkach. Ustanie opadów spowodował również, że niezagrożona jest trasa Cracovia Maratonu.
– Biegło się bardzo dobrze, warunki na szczęście dopisały, przestało padać, czasami pokazało się nawet słońce, więc nie było ani za zimno, ani za ciepło. To był przyjemny bieg – powiedział nam Piotr Broniszewski, ambasador Festiwalu Biegów. – Mini Cracovia Maraton to dla mnie przede wszystkim przetarcie przed kolejnymi zawodami, które planuję w weekend majowy, ale w głowie też była taka myśl, że biegnę po to, żeby uczcić pamięć świetnego biegacza - Piotrka Gładkiego. To super uczucie uczestniczyć w czymś takim – dodał Broniszewski.
Tryumfatorem Mini Cracovia Maratonu okazał się nie kto inny, a Adam Czerwiński, który zwyciężył również we wczorajszym biegu nocnym. Czerwiński pokonał trasę w czasie 12:48. Jako drugi na metę przybiegł Piotr Bieliński (13:44), a podium uzupełnił Tomasz Kądziołka z czasem 14:13.
Najszybszą kobietą była Ewa Jagielska, która na mecie pojawiła się tylko dwie minuty później niż zwycięzca, jej wynik to 14:50. Druga była Łucja Wiktorowicz z czasem 14:58, a na najniższym stopniu podium stanęła Kamilia Hayder (15:18).
Pełne wyniki – TUTAJ. Niebawem więcej zdjęć.
12. Mini Cracovia Maraton im. Piotra Gładkiego to tylko jedno z wydarzeń towarzyszących 16. edycji PZU Cracovia Maratonu. Poza biegiem na 4,2 kilometra, odbyły się dzisiaj również biegi dla dzieci (Mini Mini Cracovia Maraton) oraz Maraton na Rolkach z Radiem Eska. Już jutro o godzinie 9 start Cracovia Maratonu. Szeroka relacja z tego wydarzenia w naszym serwisie.
JP