Quantcast
Channel: Świat Biega
Viewing all articles
Browse latest Browse all 13088

Kraków: Nocna Dycha znów podtopiona [FOTO]

$
0
0

Ściana deszczu, zmieniona trasa i… szerokie uśmiechy na mecie. Tak krótko można podsumować wczorajszą już Nocną Dychę z Wawelem - bieg na 10 kilometrów, który otworzył Krakowskie Spotkania Biegowe. 

Miał być Rynek Główny, Wawel i Bulwary Wiślane... zostały trzy kółka wokół Błoń. Biegacze na Nocnej Dysze mogli poczuć się trochę, jak na nietrafionym pogodowo parkrunie. Wszystko przez ulewny deszcz, który przez ostatnie dni nie dawał Krakowianom nawet chwili wytchnienia bez parasola. Bieg nocny na mokro powoli może stać się małą „tradycją” pierwszych zawodów Krakowskich Spotkań Biegowych. Na dyszce padało przecież w ubiegłym roku i kilka lat temu, kiedy również konieczna była zmiana trasy!

Tym razem wody również było na tyle dużo, że na kilka godzin przed startem bulwary, którymi mieli biec uczestnicy biegu nocnego, zostały zalane i organizatorzy byli zmuszeni do wprowadzenia szybkich zmian. Najbardziej rozczarowani w tej sytuacji mogli poczuć się Ci, którzy liczyli na oficjalny rekord życiowy - oryginalna trasa dziesiątki miała bowiem wszystkie atesty, a rezerwowe pętle wokół Błoń już nie.

O samą sytuację jeszcze przed biegiem zapytaliśmy Krzysztofa Kowala, dyrektora biegu:

– Nikt nie przypuszczał, że pogoda spłata nam takiego figla i, niestety, na najpiękniejszym fragmencie trasy woda wystąpiła z brzegów. Nikt nie wyobrażał sobie, żeby puścić bulwarami zawodników ze względu na ich bezpieczeństwo - stąd decyzja o zmianie trasy i bieganiu wokół błoń. W tej chwili nie można było już zmienić trasy tak [mowa o pozostawieniu na trasie Rynku Głównego - przyp. red.], aby zachować wszystkie warunki bezpieczeństwa, to znaczy znowu wyłączyć ileś ulic miasta, ponieważ w tak krótkim czasie jest to niemożliwe. Myślę jednak, że każdy patrząc w niebo widzi, co się dzieje i zrozumie tę sytuację – mówił nam Krzysztof Kowal tuż przed startem biegu.

Kraków ze zniżką na Krynicę - Internet ze zniżką na Krynicę! W weekend otwieramy Wirtualne Stoisko Promocyjne!

Chociaż informacja o zmianie trasy wywołała spore poruszenie, zwłaszcza na facebooku, po przekroczeniu linii mety każdy z biegaczy z dużym zrozumieniem podchodził do konieczności przebiegnięcia trzech pętli wokół krakowskich Błoń. Część zapisanych osób przestraszyła się jednak pogody lub braku pięknych widoków na trasie, ponieważ z ponad 2500 zapisanych osób na mecie stanęło tylko, a może aż, 1904 biegaczy. Ci, którzy odpuścili nocne bieganie mogą jednak żałować – mimo padającego coraz mocniej deszczu, w miejscu, gdzie zawodnicy odpoczywali po biegu ciężko było znaleźć niezadowoloną osobę. Jak ocenili ten niecodzienny nocny bieg?

 Biegło się naprawdę fajnie. Trochę żałuję, że trasa została zmieniona, jednak trzy okrążenia błoń są nieco nudne, ale jak na takie warunki trasa była bardzo dobrze przygotowana. Deszcz nie przeszkadzał aż tak bardzo, na szczęście nie wiał wiatr, a w trakcie biegu było mi ciepło, więc jestem zadowolony – mówił po swoim finiszu Kuba.

– Mi nie przeszkadzała w ogóle taka pogoda, ja lubię biegać w deszczu. To daje mi dużo więcej satysfakcji i jest większym wyzwaniem niż bieganie po suchej trasie – opowiedział nam Łukasz.

– Biegło się rewelacyjnie, to jest coś niesamowitego. W takim deszczu w sumie biegnę już drugi raz, trzy lata temu pogoda też zmusiła nas do biegania dookoła błoń, ale… co mogę powiedzieć, było świetnie. Nazwa biegu już się trochę prosi o zmianę, bo ten deszcz to już taka tradycja – śmiał się na mecie Paweł. A jeśli tendencja do opadów utrzyma się również w przyszłym roku, „Deszczowa Dycha” może stać się ciekawym pomysłem.

– To było niesamowite, wszystkie moje ostatnie biegi związane są z deszczem albo śniegiem, więc tutaj tez biegło mi się świetnie – mówiła po biegu rozemocjonowana Basia. – Co prawda żałowałam, że nie pobiegniemy, koło Wawelu, ponieważ uwielbiam biegać obok niego, zwłaszcza nocą, aczkolwiek tutaj było naprawdę przyjemnie. Na początku było troszeczkę ciężko, bo ludzi było bardzo dużo i ciężko było znaleźć sobie miejsce, ale później było już dobrze. Bieg padał coraz mocniej, więc biegło się coraz przyjemniej – śmiała się Basia.

Jako pierwszy na mecie zameldował się stały bywalec krakowskich biegów – Adam Czerwiński z czasem 31:28, drugi przybiegł Sergii Rybak (31:36), a podium uzupełnił Andrzej Lachowski (32:32). Pierwszą kobietą na mecie była Martyna Kantor z czasem 37:23, druga była Agnieszka Cader (37:33), a trzecia Karolina Waśniewska (37:41).

Bieg ukończyło 1671 osób. Pełne wyniki - TUTAJ

Nocna Dycha z Wawelem to pierwszy bieg Krakowskich Spotkań Biegowych, które trwają od 27 do 30 kwietnia – ich zwieńczeniem będzie 16. PZU Cracovia Maraton, który wystartuje w niedzielę o 9:00. Relacje przez cały weekend w naszym portalu. 

JP



Viewing all articles
Browse latest Browse all 13088

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>