Deszcz i nierówna nawierzchnia to nie są wymarzone warunki do chodzenia w szpilkach, nie mówiąc o bieganiu. Tymczasem panie (i jeden pan) bez większego wysiłku przebiegły 150 metrów po krakowskim rynku. Zrobiły to po raz pierwszy, bo Bieg w Szpilkach to nowość i impreza towarzysząca Cracovia Maraton.
Chociaż dla pań bieganie w szpilkach nie wymaga dodatkowego treningu, a osiem regulaminowych centymetrów obcasa to nie jest szczyt ich możliwości, wygrała Anna Jamioł, która w szpilkach na co dzień nie chodzi, a nawet za nimi nie przepada.
- Moja żona szpilki wkłada jedynie na biegi. Woli raczej sportowy styl. Przyznam się, że to zawsze ja ją namawiam na udział w takich biegach, a ona raczej podchodzi do tego niechętnie. Może dzisiaj, gdy została zwyciężczynią w Krakowie inaczej na to spojrzy i polubi takie buty - wyjaśnił nam mąż zwyciężczyni, który sam wziął udział w Biegu w Krawacie.
- Jesteśmy biegającą rodziną. Dzieci wzięły udział w biegach dziecięcych. W odpowiedzi na szpilki żony, pobiegłem w krawacie, chociaż prawdę powiedziawszy też go nie noszę na co dzień, ale jak używam go sportowo, to nieźle mi wychodzi. W Krakowie wprawdzie nie wygrałem, ale podczas Festiwalu Biegowego w Krynicy wygrałem właśnie Bieg w Krawacie - dodał Michał Jamioł.
W krawacie lubi też biegać nasz kolejny rozmówca. - Pracuję pod krawatem, a w biegu w krawacie biorę udział po raz drugi. Dystans 1 km jest bardzo przyjazny i to po prostu fajna impreza, nawet jeśli pogoda dzisiaj zupełnie nie była fajna.
- Bieg podobał się nawet tym, którzy nie brali w nim udziału. Przypadkowi przechodnie byli zachwyceni pomysłem biegania na wesoło.
Zachwycony był również debiutant biegu w krawacie. - Było super. Świetnie się bawiłem. Raczej nie zamienię stroju do biegania na krawat, ale atmosfera bardzo mi się podobała- mówił zawodnik z nr. 20
Bieg w Krawacie wygrał... Adam Czerwiński, obrońca tytułu sprzed roku, dla którego był to już trzeci wygrany bieg podczas 16. PZU Cracovia Maratonu - wcześniej stanął na najwyższym stopniu podium dziesiątki i minimaraton!
IB