Quantcast
Channel: Świat Biega
Viewing all 13088 articles
Browse latest View live

W Olsztynku ścigali się młodzi biegacze z domów dziecka. "Było po prostu świetnie"

$
0
0

Są takie zawody biegowe, które różnią się od innych. Mają charakter kameralny, bo są dedykowane dla pewnej grupy osób. Jednak emocji i zaciętej rywalizacji wcale w nich nie brakuje. Takie właśnie były Otwarte Powiatowe Zawody Biegowe Domów Dziecka pod patronatem Burmistrza Olsztynka. Jest to kilkutysięczna miejscowość w województwie Warmińsko- Mazurskim położona 25 km od Olsztyna. W zawodach wzięły udział 4 placówki z okolicznych miejscowości.

Relacja Eli i Jarka Cieśli, Ambasadorów Festiwalu Biegowego

Imprezy z udziałem wychowanków domów dziecka są szczególne. Dzieci i młodzież rywalizują ze sobą, ale też wspierają się wzajemnie, a nawet pomagają sobie na trasie. Widać, że w swoim środowisku są zintegrowani, co jest też dużą zasługą wychowawców. 

Od kilku miesięcy trenujemy z dziećmi z domu dziecka w Olsztynku. Podczas wspólnych biegów widać, że są ambitni, ale też wymagają poświęcenia uwagi. Ich problemy nam mogą  wydawać się mało istotne, ale dla nich są często nie do przeskoczenia. Lubią rozmawiać, jednak na to żeby się otworzyły potrzeba czasu. Nie tak łatwo można zdobyć ich zaufanie. 

W sobotę, 18 czerwca zorganizowaliśmy zawody biegowe dla dzieci z domów dziecka. Przed startem widać było, że każdy z zawodników denerwuje się i przeżywa swój występ. Niektórzy chcieli nawet zrezygnować z wzięcia udziału w biegu, ale ostatecznie nikt się nie wycofał, ani też nie zszedł z trasy, choć łatwo nie było.

Młodzicy zawodnicy biegali po trawiastym boisku kilka okrążeń, gdzie jedno miało ok. 200 metrów. Oczywiście najpierw przeszli porządną rozgrzewkę, żeby wszystkie mięśnie dobrze pracowały. Już w tej części ich sportowej aktywności widać było duże zaangażowanie dzieci.

Biegi odbywały się na dystansach od 400 do 1000 metrów, a zawodnicy startowali w różnych kategoriach wiekowych. Reprezentacje poszczególnych domów wystawiły też drużyny, które wzięły udział w sztafecie. Poszczególni zawodnicy zdobywali poprzez zajmowane przez siebie miejsca, punkty dla swoich placówek do klasyfikacji domów. 

Były emocje, radość zwycięstwa oraz z pokonania całego dystansu, ale też i niedosyt u tych, którym tym razem nie udało się stanąć na podium. Jednak na każdego zawodnika na mecie czekał medal wręczany przez panią dyrektor domu dziecka oraz przedstawiciela władz miasta. 

Ważne podkreślenia jest też to, że te zawody pomagały przygotować również dzieci. Trzeba było zrobić napisy oznaczające metę i start, wysprzątać boisko oraz oznaczyć trasę, a także uszykować podium. W tym wszystkim uczestniczyli wychowankowie domu dziecka i bardzo angażowali się w te prace. To też ważna lekcja zdyscyplinowania, odpowiedzialności za wspólne dzieło i później satysfakcja z dobrze wykonanej pracy. Nauka i rozrywka w jednym.

Trzeba też wspomnieć, że wiele nagród i upominków ufundowali biegacze, którzy wsparli naszą inicjatywę. 

Było po prostu świetnie, a wiemy o tym patrząc na uśmiechnięte i radosne miny wszystkich młodych zawodników z placówek opiekuńczo wychowawczych. Za rok zorganizujemy Mistrzostwa Województwa, a w przyszłości, może i całego kraju! Mamy z tego niezły fun :-). 

Ela i Jarek Cieśla - Biegające Małżeństwo, Ambasadorowie Festiwalu Biegowego w Krynicy

Zdjęcia z oficjalnej strony Olsztynka


Złote serca bałuciarzy – Daj Piątaka na Dzieciaka

$
0
0

Czy jest tu jakiś cwaniak? – takim hasłem promowany był trzeci bieg charytatywny „Daj Piątaka na Dzieciaka” na łódzkich Bałutach. Nawiązuje ono do reputacji tej (nie)sławnej łódzkiej dzielnicy. Jak wiele razy wcześniej w historii, dzisiejszy dzień potwierdził jednak, że bałuciarze to cwaniaki o złotych sercach – podobnie, jak reszta łódzkich biegaczy. Zawody od początku organizuje Fundacja Pomocy Dzieciom Kolorowy Świat.

Fundacja pomaga dzieciom z porażeniem mózgowym i innymi wadami rozwojowymi – powiedziała pani prezes Izabela Jachim-Kubiak. Prowadzone jest dla nich Kolorowe Przedszkole, Kolorowa Szkoła i dzienny oddział rehabilitacji. Pracownicy Fundacji pokazują, że porażenie mózgowe i wady rozwojowe to nie jest wyrok, można z nimi żyć i cieszyć się pełnią życia. Celem organizacji tych zawodów jest pokazanie środowisku biegowemu, że niektórzy wśród nas nie mają możliwości swobodnego poruszania się, a również są pełnowartościowymi ludźmi. Stronę biegu można obejrzeć tu: http://www.dajpiataka.com.pl/

Impreza ma charakter integracyjny. Dlatego przed głównym biegiem rozegrany został bieg „Mały Cwaniak” dla pełnosprawnych dzieci, a następnie „Wózki w Biegu” dla dzieciaków na wózkach. Wszyscy ich uczestnicy, podobnie jak dorośli zawodnicy, otrzymali pamiątkowe ręcznie wykonane drewniane medale.

Pierwsza edycja biegu przed dwoma laty, którą też mieliśmy przyjemność relacjonować, miała symboliczny charakter. Wystartowała z Placu Kościelnego spod poprzedniej siedziby Fundacji, z metą przy jej nowej lokalizacji na ulicy Żabiej. Pracownicy Fundacji, jako bałuciarze, chcą pokazać piękno swojej trochę zapomnianej dzielnicy o nie zawsze dobrej sławie. Część trasy prowadzi bocznymi uliczkami, a mieszkańcy są pozytywnie nastawieni do idei biegu i często kibicują na trasie.

Od zeszłego roku pięciokilometrowy bieg ma atest PZLA – atestatorem jest Maciej Tracz z MOSiR Łódź, który odpowiada też za jej zabezpieczenie. Pomaga w nim Policja i Straż Miejska, a także wielu wolontariuszy, w tym członkowie klubów motocyklowych Korsarze i Czarne Orły. Współorganizacją i pomiarem czasu od pierwszej edycji zajmuje się Radosław Sekieta z firmy Time4s.pl. Start i meta znajdują się przy obecnej siedzibie Fundacji na ul. Żabiej. Cała kwota wpisowego przeznaczona jest na zasilenie konta Fundacji Kolorowy Świat.

Losy rywalizacji najszybszych rozstrzygnęły się dziś już na pierwszej długiej prostej, prowadzącej w dół ul. Łagiewnickiej (dla nie znających Łodzi – tej samej, która w przeciwną stronę prowadzi do największego w Europie lasu miejskiego). Już tu utworzyły się odstępy pomiędzy zawodnikami pierwszej trójki, które utrzymały się do samej mety. Na niezbyt łatwej, pofałdowanej i spalonej słońcem trasie zwyciężył Krzysztof Krygier (16:57) przed Pawłem Kopaczewskim (17:17) i Michałem Stawskim (18:01). Najszybsza z pań, Agata Tamborska, dobiegła na 16. miejscu open z czasem 20:16, wyprzedzając Karolinę Matusiak 21:20 i Emilię Walczak (21:24). W biegu wzięła udział rekordowa liczba 394 uczestników. Pełne wyniki - TUTAJ.

Pierwszy raz wygrałam w zawodach! – cieszyła się na mecie zwyciężczyni. Agata przy okazji poprawiła życiówkę na 5 km. Teraz udaje się na urlop – jednak nie od biegania, jak sama przyznała. Krzysztof miał w planie pobiec dość mocno, co jak widać wystarczyło do pierwszego miejsca. Za tydzień startuje w uniejowskiej bagiennej przeprawówce ExTERMYnator, którą przed rokiem wygrał. Zmęczony mocnym cyklem treningowym Paweł „Pako”, choć nie utrzymał tempa zwycięzcy, poprawił swój rekord życiowy. Natomiast trzeci dziś Michał czuł się jeszcze zajechany niedawnym Biegiem Rzeźnika, który pokonał wraz ze swoim tatą Dariuszem. Chyba każdy by chciał być tak zajechany, by wskoczyć na podium...

Jak powiedziała na koniec pani Izabela z Fundacji Kolorowy Świat, jeśli tylko sponsorzy znów dopiszą, to bieg „Daj Piątaka na Dzieciaka” będzie kontynuowany w następnych latach. Organizatorom serdecznie życzymy sukcesów w dalszej pomocy potrzebującym dzieciakom.

Kamil Weinberg


Niedźwiedź przerwał trening amerykańskiej biegaczki

$
0
0

Przed kilkoma godzinami amerykańska biegaczka została zaatakowana przez niedźwiedzia podczas niedzielnego treningu w parku narodowym w pobliży Los Alamos. Zdaniem telewizji KOAT 7 ABC, która poinformowała o sprawie, biegaczka zaskoczyła dorosłą niedźwiedzicę, prawdopodobnie matkę. W wyniku ataku kobieta odniosła poważne rany głowy, szyi i tułowia. Zanim trafiła do szpitala, pomocy udzielali jej inni biegacze, trenujący w pobliżu. Obrażenia, chociaż poważne, nie zagrażają życiu biegaczki.

W tym samym parku rok temu podobną „przygodę” przeżył biegacz, który po ataku wystraszonej matki z młodymi, z ranami szarpanymi głowy o własnych siłach wrócił 8km do samochodu. Dopiero na parkingu znalazł pomoc. 

Zaledwie przed miesiącem, także w Stanach w starciu z niedźwiedziem rany odniósł biegacz trenujący ze swoim psem. Ultramaratończyk także zaskoczył niedźwiedzia, a dzięki walecznemu psu, udało mu się ujść z życiem, aczkolwiek z uszkodzonym nerwem. W wywiadach podkreślał, że trenując do ultramaratonów sporo czasu spędza samotnie z dala od miasta i ryzyko spotkania z dzikimi zwierzętami jest elementem, który trudno byłoby wyeliminować.

Dwa lata temu biegaczka trenująca do półmaratonu na pustkowiach Alaski, ratowała się przed agresją niedźwiedzia, udając martwą. Niestety skończyło się złamaniem karku, groźbą utraty ucha i licznymi ranami. Ona także spotkała matkę z młodymi.

Podobne wypadki zdarzają się nawet w Polsce, gdzie populacja niedźwiedzi jest mniej liczna niż w amerykańskich parkach narodowych. Przed rokiem taki atak przeżył wprawdzie nie biegacz, ale spacerowicz w Bieszczadach. Trzeba jednak przyznać, że polscy biegacze trailowi nie wystawiają się na tak duże ryzyko, jak ich amerykańscy koledzy. Spotkania z dzikimi zwierzętami to raczej wyjątek niż reguła na rodzimych ścieżkach biegowych.

IB

Źródło: http://www.koat.com/

Fot:. https://pl.wikipedia.org

 

Spartanie chcą pobić rekord Guinnesa podczas Maratonu Warszawskiego

$
0
0

Każdy kto chce pobiec z bojowym okrzykiem na ustach i zapisać się w księdze rekordów Guinnesa, będzie miał ku temu okazję. Wszystko dzięki inicjatywie grupy Spartanie Dzieciom. 

Celem „Projektu 301” jest próba pobicia rekordu Guinnessa w biegu Spartan na dystansie 42,195 kilometrów. Bieg odbędzie się w strojach legendarnych wojowników. Ponad 300 Spartan wyruszyć ma na trasę tegorocznego 38. PZU Maratonu Warszawskiego. Każdy może dołączyć do grupy i zapisać się w historii. Celem biegu jest zdobycie środków na leczenie i rehabilitacje niepełnosprawnych dzieci.

Trwa rekrutacja wojowników. Organizatorzy akcji zachęcają, aby biegacze którzy decydują się na start w maratonie, a nie reprezentują żadnego klubu, podawali nazwę Spartanie Dzieciom. Następnie należy zgłosić swój udział zgłosić swój udział na stronie Spartan i zakupić strój. 

- Jest to pierwsze podejście do próby pobicia rekordu Guinnessa w biegu w przegraniu Spartan. Nikt tego wcześniej nie robił. Zgłosiliśmy się oficjalnie do biura rekordów i dostaliśmy zielone światło, bo uznano że to ciekawy pomysł. Jak do tej pory zgłosiło się 66 osób, ale to dopiero początek rekrutacji. Chcemy, żeby było nas ponad 300. Do naszej akcji włączyło się wiele osób, portali. Każdy kto się zgłasza jest zobowiązany kupić strój członkowski czyli minimum czerwoną pelerynę, włócznię i chustę na głowę - mówi Michał Leśniewski, prezes Fundacji Spartanie Dzieciom.  

Uczestnicy imprez biegowych znają Spartan z ich strojów i wznoszonych bojowych okrzyków. Tym razem dodatkową atrakcją będzie platforma z żywą Syrenką Warszawską.  

- Zbieramy fundusze na platformę, która wyglądałaby jak ta którą mieli starożytni spartanie. Na takich platformach ciągnęli swoich wodzów czy też bożków. My umieścimy tam symbol Warszawy. Modelka przebrana w strój syrenki, będzie pozdrawiała mieszkańców. Będzie też muzyka. Zapowiada to się to bardzo ciekawie  - dodaje nasz rozmówca.

Bicie rekordu Guinnessa odbędzie się 25 września. 

RZ

MUD MAX: Nie wyjdziesz z tego czysty!

$
0
0

Błoto, bagno, pot, krew i łzy. Albo krócej...MUD MAX! Jeśli chcesz poczuć na własnej skórze, o czym mowa, to podejmij wyzwanie. Kiedy? 10 września w Krakowie i 22 października w Warszawie. Zapisy na www.mudmax.pl .

- MUD MAX to cykl biegów ekstremalnych, pełnych naturalnych przeszkód, takich jak bagna, błoto, hałdy piachu czy rowy. Jednym słowem znajdziesz tu wszystko, czego nie chce spotkać przeciętny biegacz na niedzielnym treningu w lesie – mówi Sławek Zabieglik, organizator z firmy Hunter Extreme. Nie mogliśmy się jednak powstrzymać i pomogliśmy trochę naturze.

- Na około siedmiokilometrowej trasie uczestnicy będą musieli zmierzyć się także z przeszkodami przygotowanymi przez nasz zespół. Triceratops, Rzepka, Druciak, Dzwoneczek czy Pieszczocha, to tylko kilka z nich. Co kryje się pod tymi nazwami? O tym można się przekonać już 10 września w Krakowie – dodaje Zabieglik.

Do tej pory odbyły się dwie edycje MUD MAX - w Trójmieście i pod Warszawą. Teraz przyszedł czas na Kraków, a następnie MUD MAX wróci do stolicy:

Edycja krakowska odbędzie się 10 września, czyli tuż po wakacjach. - To doskonała okazja, aby jeszcze na moment oderwać się od codzienności i dać się nieco sponiewierać. Nikt nie wyjdzie z tego czysty! - obiecuje organizator.

Zapisy na zawody w Krakowie i Warszawie już trwają na stronie www.mudmax.pl. Oprócz niezapomnianej dawki emocji, zawodnicy otrzymają oryginalny medal MUD MAX oraz gadżety od partnerów imprezy.

Co ważne, do końca czerwca obowiązuje najniższa opłata startowa na obie edycje – 127 zł w Krakowie i 117 zł w Warszawie. Na uczestników czekają trasy o długości ok. 7 km, z ponad 30 przeszkodami do pokonania.

Więcej informacji na stronie www.mudmax.pl oraz na www.facebook.com/mudmaxrun

Materiał prasowy

W Nysie przywitają lato na boso

$
0
0

W sobotę, 25 czerwca na terenie ogródków działkowych przy ul. Saperskiej w Nysie odbędzie się 100-kilometrowy bieg po trawie. Impreza jest nietypowa. Jej pomysłodawca, barwna postać ultrabiegania w Nysie, kilka lat temu przebiegł 100km bez butów samodzielnie. Zresztą od początku swoich treningów, które rozpoczął będąc już po pięćdziesiątce, stawiał na bieganie boso. Później Jaraszek Sanjaya szukał towarzystwa do wspólnego biegania. Nie od razu pojawili się chętni na tak długi dystans, ale trasa wyznaczona jest po 800-metrowej pętli i wystarczy pokonać ją zaledwie raz. 

- Zapraszam każdego, kto ma ochotę się dołączyć i pobiec razem z Sanjayą. Jestem przekonany, że to jedyny taki ultramaraton  na boso w kraju, a może i nie tylko w kraju. Nie trzeba biec całości. Każdy kończy tyle, ile mu pozwalają możliwości kondycyjne- mówi Miłar, jeden z organizatorów imprezy, który sam również zamierza w niej pobiec i pokonać po raz pierwszy w swojej karierze biegacza, 50 km. - Biegam od 2 lat. Nie jestem jakimś szczególnie dobrym maratończykiem, ale sądzę, że te 50 km w wolnym tempie powinienem dać radę - dodał Miłar.

Bieg ma charakter koleżeński. Nie ma wpisowego, a organizator zapewnia jedynie napoje i dyplomy osobom, które się wcześniej zapiszą. Pomiar czasu i przebyty dystans mierzone są ręcznie, a trasa nie jest atestowana. Jest jednak przygotowana i organizatorzy zapewniają, że trawa będzie skoszona.

- Polecam bieganie na boso po trawie. Już w starożytnym Egipcie zalecano bieganie po rosie, dla zdrowia. To po prostu przyjemność związana z moim proekologicznym stylem życia- powiedział nam Sanjaya, który boso biega jedynie po trawie. Na asfalcie biega w butach.

Bieg jest kameralny i chodzi w nim przede wszystkim o zabawę, a jednak limit 12,5 h daje szansę także zawodnikom, który chcą poczuć emocje sportowe.

Zapisy na bieg odbywają się wyłącznie telefonicznie pod numerem: 796785683.

IB

 

W Garwolinie biegacze zademonstrowali sprzeciw wobec przemocy w rodzinie

$
0
0

W ostatnią niedzielę, 19 czerwca wystartowała siódma. już edycja biegu AVON Kontra Przemoc – Biegnij w Garwolinie. Biegacze, wraz z najbliższymi, po raz kolejny wspólnie wyrazili swój sprzeciw wobec przemocy w rodzinie. Inicjatywa, będąca częścią kampanii edukacyjno-informacyjnej, ma na celu podniesienie świadomości w zakresie rozpoznania symptomów i możliwości niesienia pomocy osobom doświadczającym przemocy. 

Impreza w Garwolinie już od 7 lat cieszy się dużym zainteresowaniem sportowców oraz mieszkańców miasta. Każdego roku na linii startu staje około 800 biegaczy

W 10-kilometrową trasę zawodów najszybciej pokonał Sergii Okseniuk z Ukrainy, który dobiegł do mety w czasie 30:49. Zaraz za nim, na drugiej pozycji, z czasem 31:22, metę przekroczył Abderrahim Elasri z Maroka. Trzecie miejsce na podium wywalczył Robert Głowala z Garwolina uzyskując czas 31:59. 

Wśród kobiet  najlepsza okazała się reprezentanta Mołdawii – Lilia Fiskovicz, która uzyskała czas netto 35:13. Druga na mecie zameldowała się Katerina Karmanenko z Ukrainy z czasem 35:42. Na trzeciej pozycji do mety dobiegła także reprezentantka Mołdawii Olesia Smovgenko uzyskując czas 37:43.

W biegu rodzinnym na 2 km najlepszy był Bartosz Przybysz z Garwolina, który dobiegł do mety w czasie 4:59. Tuż za nim, wbiegł na metę Arkadiusz Barcikowski, również Garwolinianin, z czasem 5:08. Na trzeciej pozycji uplasował się Piotr Kajda, który uzyskał czas 5:13. 

Wśród kobiet w biegu bezkonkurencyjna okazała się mieszkanka Garwolina Katarzyna Szczegot, która wbiegła na matę z czasem 5:57. Drugie miejsce na podium wywalczyła Natalia Przybysz uzyskując czas 6:14. Trzecie miejsce zajęła Agata Szaniawska z czasem 6:14. 

Doświadczanie przemocy w rodzinie jest problemem złożonym, dlatego w walce z nim szczególnie ważna jest profilaktyka poprzez realizację różnych programów edukacyjnych i kampanii informacyjnych. Jedną z nich jest prowadzona w Polsce od 2008 roku kampania „AVON Kontra Przemoc”, której częścią jest bieg w Garwolinie. 

Jak co roku, zysk ze sprzedaży produktów AVON z symbolem niebieskiej wstążki, wchodzących w skład pakietów startowych, zostanie przeznaczony na rzecz kampanii „AVON Kontra Przemoc”, która została zainaugurowana w 2004 roku w Stanach Zjednoczonych i jest obecnie prowadzona w ponad 50 krajach na całym świecie, a w Polsce od 2008 roku. Działania w ramach tej społecznej inicjatywy budują świadomość istnienia problemu oraz edukują w zakresie rozpoznania symptomów i możliwości niesienia pomocy osobom doświadczającym przemocy.

Inf. prasowa

 

5150 Warsaw Triathlon wraca w 2017 roku! Start 11 czerwca

$
0
0

Po udanym debiucie, triathlon znów zagości na ulicach stolicy. Zawodnicy popłyną, pojadą na rowerze i pobiegną w centrum miasta 11 czerwca 2017 roku.

Emocje po pierwszej edycji 5150 Warsaw Triathlon jeszcze nie opadły, ale już dziś myślimy o przyszłorocznych zawodach – mówi Michał Drelich, dyrektor imprezy. - Analizujemy, co zrobić, aby triathloniści i kibice jeszcze bardziej cieszyli się z imprezy. Na pewno przygotujemy kilka niespodzianek. O wszystkich szczegółach poinformujemy w połowie października. Wtedy też uruchomimy rejestrację – dodaje Drelich 

5150 Warsaw Triathlon to pierwsza duża impreza triathlonowa w stolicy, która odbyła się na licencji World Triathlon Corporation, właściciela legendarnych zawodów IRONMAN. Uczestnicy przepłynęli 1,5 km w Zalewie Zegrzyńskim, przejechali 40 kilometrów do centrum Warszawy i przebiegli 10 kilometrów trasą prowadzącą m.in. Krakowskim Przedmieściem, ulicą Karową, Browarną czy Moliera. Meta znajdowała się na Placu Teatralnym. Zwyciężył Brytyjczyk, Elliot Smales oraz reprezentantka naszego kraju, Paulina Kotfica. W zawodach wzięło udział niemal 800 zawodników, a wśród nich popularni aktorzy i dziennikarze, m.in. Karolina Gorczyca, Tomasz Karolak, Jakub Wesołowski i Maciej Dowbor. 

Partnerem strategicznym 5150 Warsaw Triathlon jest m.st. Warszawa.

Więcej informacji na stronie www.5150warsaw.com oraz na www.facebook.com/5150warsaw

Inf. prasowa

Fot: https://www.facebook.com/5150warsaw


Warszawa gospodarzem Mistrzostw Świata w półmaratonie w 2020 r?

$
0
0

Jest szansa, że za cztery lata w Warszawie rozegrane zostaną Mistrzostwa Świata w półmaratonie. Organizatorzy wystąpili z wnioskiem do PZLA, o organizację zawodów w 2020 roku. Walka o światowy prymat zbiegłaby się z jubileuszową 15. edycją Półmaratonu Warszawskiego.   

Mistrzostwa Świata w półmaratonie rozgrywane są od 1992 roku. Od 2010 roku impreza odbywa się w cyklu dwuletnim. Ostatnie mistrzostwa odbyły się pod koniec marca w walijskim Cardiff. Zwycięzcami zostali Kenijczyk Geoffrey Kamworor i jego rodaczka Peres Jechirchir. Brąz wywalczył Brytyjczyk Mo Farah. Polacy nie brali udziału w zmaganiach.

Gospodarzem najbliższych mistrzostw w roku 2018 będzie hiszpańska Sewilla. Przypomnijmy, że o organizację imprezy w tym terminie ubiegał się także Sopot. Mistrzostwa w Trójmieście miały się odbyć w ramach PKO Sopot Półmaratonu. Miasto wycofało się jednak z organizacji półmaratonu w 2016 roku, chociaż nie rezygnowało z chęci zorganizowania mistrzostw. Ostatecznie IAAF zdecydował przyznać rolę gospodarza Hiszpanom.     

Stolica długo czeka na lekkoatletyczne święto. Ostatnim wydarzeniem o podobnej randze były Mistrzostwa Świata w biegach przełajowych w 1987 roku. Impreza odbyła się na torze wyścigów konnych „Służewiec”. Od tego czasu minęło jednak już 29 lat.  

- Spodziewamy się, że w przypadku otrzymania prawa do organizacji mistrzostw świata na starcie mogłoby stanąć nawet 20 tys. biegaczy. Jesteśmy na to przygotowani, wiemy gdzie i jak zorganizować zaplecze imprezy, a zadeklarowane wsparcie miasta gwarantuje nam, że będziemy mogli zorganizować bieg w naprawdę komfortowych warunkach, wykorzystując całe nasze doświadczenie i potencjał organizacyjny - ocenia inicjatywę Marek Tronina, dyrektor Fundacji „Maraton Warszawski”   

- Warto podkreślić, że to olbrzymia promocja zagraniczna dla Polski, Warszawy i dla naszych biegów, które są organizowane na światowym poziomie. Myślę zresztą, że wszyscy zasługujemy na to, by być gospodarzem takiego święta bo to, co wydarzyło się przez ostatnie lata z bieganiem w Polsce to prawdziwy fenomen.

Decyzja w sprawie gospodarza Mistrzostw Świata w półmaratonie w 2020 roku zapadnie najprawdopodobniej w drugiej połowie przyszłego roku. Przypomnijmy, że tegoroczny 11.  PZU Maratonu Warszawski ukończyło 12 735 osób. 

RZ


Rosyjscy paraolimpijczycy pojadą do Rio de Janeiro

$
0
0

Po tym jak Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) zdecydowało o wykluczeniu rosyjskich lekkoatletów z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro pojawiły się obawy, że taki sam los spotka reprezentujących ten kraj sportowców niepełnosprawnych. Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski (IPC) uspakaja jednak, że nic takiego się nie stanie.

Zdaniem władz IPC nałożenie sankcji byłoby nieuzasadnione, ponieważ rosyjscy paraolimpijczycy nie mają „żadnego związku” ze skompromitowaną Rosyjską Federację Lekkoatletyczną (ARAF). Ponadto IPC oświadczył, że kontaktował się ze Światową Agencję Antydopingową (WADA), by zweryfikować na ile ujawniona przez media afera dopingowa w Rosji dotykała również sportowców niepełnosprawnych.

Szybko okazało się jednak, że „obecnie nie ma żadnych dowodów na to, by problemy antydopingowe w [ARAF] miały przełożenie na rosyjski Komitetu Paraolimpijskiego lub rosyjskich lekkoatletów niepełnosprawnych” – zauważył IPC.

Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski przypomniał również, że kwietniu tego roku został podwojony budżet na testy antydopingowe, a dodatkowe pieniądze są wydawane "w celu zapewnienia większej kontroli niektórych krajów i regionów” takich jak np. Rosja. 

Źródło:

http://espn.go.com/

MGEL

 

Aresztowano trenera Dibaby i Souleimana!

$
0
0

W Hiszpanii został aresztowany Jama Aden, pochodzący z Somalii trener wielu lekkoatletycznych gwiazd w tym Genzebe Dibaby czy też Ayanleha Souleimana. Zatrzymany też został jeden z fizjoterapeutów. W hotelowych pokojach znaleziono m.in. EPO. Nie wykluczone są dalsze zatrzymania.  

Do aresztowania doszło w miejscowości Sabadell. Akcja przeprowadzona została przez policję przy współpracy z hiszpańską Agencję Antydopingową (AEPSAD). Hiszpańskie prawo antydopingowe przewiduje nawet do dwóch lat kary więzienia dla osób, które organizują, promują lub zachęcają do brania dopingu. Nie dotyczy to sportowców, którzy mogą zostać skazani przez Międzynarodową Federację (IAAF) .    

Jama Aden współpracował nie tylko z Genzabe Dibabą, ale także prowadził Algierczyka Taoufika Makhloufiego – złotego medalistę IO z 2012 roku w biegu na 1500 metrów. Wśród trenowanych przez niego zawodników są sudańczycy Abubaker Kaki Khamisa – wicemistrza świata w biegu na 800 m z 2011 roku oraz Ismaila Ahmeda Ismaila - wicemistrza olimpijskiego z Pekinu w biegu na 800 m czy też katarczyk Abdalelaha Harouna halowego wicemistrza świata w biegu na 400 m z Portland. 

W tegorocznym sezonie halowym doskonałe wyniki osiągali Genzabe Dibaba oraz Ayanleha Souleimana. Etiopka pobiła nawet halowy rekord świata w biegu na milę, natomiast zawodnik z Dzibuti poprawił halowy rekord świata w biegu na 1000 metrów. Miało to miejsce podczas tego samego mityngu – w Sztokholmie. W sezonie letnim oboje jeszcze nie startowali. 

Co ciekawe w przeszłości dwoje zawodników trenera Adena było już zawieszonych za stosowanie dopingu. Mowa tu o reprezentującej Francję Laili Traby – brązowej medalistce mistrzostw Europy w biegu na 10 000 m u którą w 2014 zawieszono za stosowanie EPO. Natomiast w Katarczyka Hamzy Drioucha w 2015 roku wykryto nieprawidłowości w paszporcie biologicznym. Później w wywiadach Katarczyk mówił, że szkoleniowiec posiadający wielu znanych zawodników, wykorzystał brak jego wiedzy na temat witamin i suplementacji i podając mu doping. 
 
Jama Aden ma 53 lata. W przeszłości sam uprawiał lekką atletykę i był reprezentantem Somalii. Jego rekord życiowy na 800 m to 1:46.73, na 1500 m - 3:38.12 a na 3000 m – 7:53.85.     

Źródło:

www.elpais.com

RZ

Fot: https://twitter.com/CarolEspona/status/744838029337047040

Diablak Beskid Extreme Triathlon naprawdę ekstremalny [WYNIKI, ZDJĘCIA]

$
0
0

3,8 km pływania w Jeziorze Żywieckim, 180 km na rowerze - dwie pętle ze wspinaczką na Kubalonkę i Przełęcz Salmopolską z przewyższeniem 3200 metrów. 44 km biegu górskiego na szczyt Babiej Góry. Razem 5600 metrów przewyższeń - 19 czerwca odbył się najtrudniejszy triathlon w Polsce. 

Do Żywca zawodnicy zaczęli zjeżdżać już w sobotę. Praktycznie każdy przyjechał z supportem. Odbiór pakietów, odprawa techniczna, objazd trasy rowerowej, wspólne zdjęcia. Wszyscy w znakomitych humorach zameldowali się w ośrodku, tuż nad jeziorem żywieckim. Wśród startujących znalazło się 42 panów i 6 pań, w tym znana aktorka, Joanna Jabłczyńska. 

Start pierwszego etapu zawodów zaplanowany został na godzinę 4:30. Zawodnicy mieli do przepłynięcia 3,8 km w chłodnych wodach jeziora żywieckiego, w czasie nie dłuższym niż 2 godziny. Kiderzy pokonali ten dystans w niecałą godzinę. 

Po pływaniu przyszła kolej na dwie pętle beskidzkie, liczące 90 kilometrów każda. Wykończeni zmaganiami z żywiołem triathloniści nie mieli lekko. Liczne podjazdy, z czego wjazd na Kubalonkę oraz Przełęcz Salmopolską, dały mocno w kość zawodnikom.

Ten etap zawodów odbywał się w ruchu miejskim, bez zamykania dróg, dlatego zawodnicy oprócz dbania o własne bezpieczeństwo, musieli zadbać by nie zgubić się na trasie. Sami przez cały czas byli podglądani przez organizatorów poprzez gps, dzięki czemu w razie pomyłki mogli szybko zawrócić ich na właściwe tory. Było też bezpiecznie. 

Po pierwszym okrążeniu na prowadzenie wysunął się Jarosław Kocur, który w stosunku do drugiego, Artura Janiszewskiego, miał aż 24 minuty przewagi. Optymistyczna usposobiona aktorka i zapalona triathlonistka Joanna Jabłczyńska, po pierwszej pętli powiedziała tylko: - Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać ale jadę dalej, nie mam wyjścia.

Po przejechaniu 180 km na rowerze na zawodników czekało chyba najtrudniejsze wyzwanie - bieg na Babią Górę, zwaną Diablakiem. Zawodnicy byli już zmęczeni, a wizja 44 km biegania szlakiem przerażała. Nie wszyscy zdecydowali się kontynuować zawody. Niektórzy zrezygnowali krótko po starcie, zwłaszcza, że zerwała się ulewa. 

Im wyżej, tym temperatura powietrza obniżała się. W pewnym momencie spadła do 2 stopni Celsjusza. Mimo tego, zawodnicy nie poddawali się. Tak niewiele dzieliło ich od poskromienia Diablaka. 
Trasa, zarówno biegowa jak i rowerowa była niezwykle wymagająca. Kilka startujących osób nigdy nie biegało w górach.

- Przyjechaliśmy z Wielkopolski, mój mąż sporo trenuje, jednak nasze okolice są płaskie jak deska, mam nadzieję, że mimo wszystko uda mu się ukończyć całe zawody - powiedziała nam towarzyszka pana Adriana Stempniaka, który ostatecznie zameldował się na Diablaku na szóstej pozycji. 

Mianem pogromcy Diablaka okrzyknięto 19 panów. Wymieńmy ich z nazwiska, zasłużyli. 

1. Jarosław Kocur - 14:09:34
2. Artur Janiszewski- 14:29:00
3. Wojciech Mazurkiewicz - 14:53:14
4. Stanisław Odróbka - 15:22:39
5. Rafał Tulwin    - 15:24:44
6. Adrian Stempniak    - 15:44:16
7. Krzysztof Wasilewski    - 15:44:16
8. Paweł Soch    - 15:46:17
9. Marcin Mikoś    - 15:49:56
10. Szymon Caputa - 15:50:35
11. Karol Małysz - 16:11:53
12. Arkadiusz Baranowski - 16:24:07
13. Łukasz Kowalski    - 16:32:31
14. Rafał Kranich - 16:32:40
15. Michal Wiezik - 16:33:38
16. Damian Markiewicz - 16:35:17
17. Adam Krzystolik    - 16:41:23
18. Grzegorz Michalski    - 16:46:13
19. Grzegorz Pasuto    - 16:48:02

Pełne wyniki - TUTAJ

Uroczysta dekoracja odbyła się 20 czerwca o godzinie 20:00 na rynku w Żywcu. Smakowała, oj bardzo!

KK


 

10 miast, tysiące kilometrów, wielkie emocje sportowe, czyli CITY TRAIL onTour

$
0
0

Wystartowały zapisy do letniego cyklu „CITY TRAIL onTour”. Przez dwa tygodnie impreza przejedzie kraj w wzdłuż i wszerz, odwiedzając dziesięć miast. Emocji nie zabraknie jak podczas wielkich kolarskich tourów.

Przed nami druga edycja wakacyjnej wyprawy stojącej pod znakiem „CITY TRAIL onTour”. Pierwsza  rozegrana została w zeszłym roku na przełomie lipca i sierpnia. W ciągu dwóch tygodni zawody przejechały blisko 3000 km odwiedzając dziesięć miast. Biegi na dystansie 5 km odbyły się w Łodzi, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie, Bydgoszczy, Gdańsku, Olsztynie, Warszawie i Lublinie. Łącznie wystartowało blisko 2500 osób.  Najwięcej, bo ponad 400 uczestników zjawiło się w Bydgoszczy. W tym roku zawody odwiedzą te same lokalizacje, promując zimowe Grand Prix.  

Początek trasy City Trail onTour będzie miał miejsce w poniedziałek 18 lipca w Lublinie. Zawody rozegrane zostaną nad Zalewem Zemborzyckim, w Lesie Dąbrowa. Następnego dnia "CITY TRAIL onTour" przeniesie się o blisko 170 km, do Warszawy. W stolicy bieg rozegrany zostanie w Lesie Młociny. Ostatnim przystankiem na letniej trasie będzie będzie Łódź, gdzie impreza odbędzie się 29 lipca w Parku na Zdrowiu. Start  biegów zaplanowany jest na godzinę 19. Limit uczestników w każdej imprezie wynosi 500 osób. Organizatorzy dopuszczają jednak możliwość zwiększenia tej puli.    

Rozgrywanie biegów w dni powszednie to nie jedyna różnica w porównaniu z zimowym cyklem. Po biegu na uczestników czekać będą medale ( w ramach zimowego Grand Prix City Trail, żeby otrzymać medal trzeba ukończyć minimum cztery z sześciu biegów -red). Dodatkowo przygotowany ma być owocowy bufet, oraz atrakcyjne nagrody. Podczas każdej imprezy nie zabraknie też biegów dla dzieci. 

Harmonogram: 

•    poniedziałek - Lublin, Las Dąbrowa (18.07) 
•    wtorek - Warszawa, Las Młociny (19.07) 
•    środa - Olsztyn, nad Jeziorem Długim (20.07) 
•    czwartek - Gdańsk, Trójmiejski Park Krajobrazowy (21.07) 
•    piątek - Bydgoszcz, Park „ Myślęcinek”  (22.07) 
•    poniedziałek - Szczecin, nad Jezioro Szmaragdowe (25.07) 
•    wtorek - Poznań, Las Marceliński (26.07) 
•    środa - Wrocław, Las Osobowicki (27.07) 
•    czwartek - Katowice,  stawy Janina i Barbara (28.07) 
•    piątek - Łódź, Park na Zdrowiu (29.07) 

RZ

Fot: www.facebook.com/zBiegiemNatury/

Runmageddon po raz pierwszy na Mazurach! Wystartuje Jan Błachowicz

$
0
0

Już w najbliższą sobotę w Ełku odbędzie się Runmageddon Rekrut. Mazurskie tereny po raz pierwszy gościć będą uczestników tego ekstremalnego biegu z przeszkodami. Ponad 1000 zawodników będzie zmagać się z 6 kilometrową trasą, na której organizatorzy przygotują ponad 30 wymagających przeszkód. Po raz pierwszy na tego typu biegach, uczestnicy będą musieli wykazać się umiejętnością pływania….kajakami. Trasa biegu prowadzić będzie m.in. przez Zamek Krzyżacki mieszczący się na półwyspie Jeziora Ełckiego. Start w mazurskiej edycji Runmageddonie zapowiedział zawodnik mieszanych sztuk walki federacji UFC – Jan Błachowicz.

Runmageddon szalał już w Warszawie, Gdyni, Poznaniu, Zabrzu i Myślenicach, teraz przyszedł czas na Mazury, gdzie 25 czerwca w Ełku odbędą się zawody w formule Rekrut. Areną zmagań ponad 1000 uczestników Runmageddonu będzie Jezioro Ełckie i jego okoliczne tereny. Zawodnicy do biegu wyruszą z plaży miejskiej by poprzez bagna, rzekę Ełk i ruchomy pomost wodny dostać się do prawdziwego…. Krzyżackiego Zamku! Trasa biegu prowadzić będzie przez wnętrza zamku, wiec biegacze będą mieli niepowtarzalną okazję zwiedzić warownię o bogatej historii.

Sporym wyzwaniem dla zawodników może być konieczność dotarcia na drugi brzeg jeziora kajakami. Takiej przeszkody na trasach biegów przeszkodowych w Polsce jeszcze nie było, a kto wie czy i na całym świecie. Kajaki, którymi uczestnicy będą się przeprawiali przez Jezioro Ełckie będą dwuosobowe, więc i tu w cenie będzie podstawowa zasada Runmageddonu, czyli współpraca. Podczas każdej z edycji, na trasie zawodów znajduje się przeszkoda związana z regionem, w którym rozgrywany jest bieg. W Ełku będzie to przeszkoda mentalna, której tematyka mogła być tylko jedna. Pokonanie tej przeszkody wymagać będzie dobrej znajomości mazurskich jezior, natomiast błędne odpowiedzi będą karane dodatkową rundką z obciążeniem. Tuż przed metą, uczestników biegu obijać będzie drużyna futbolu amerykańskiego - Olsztyn Lakers. Na trasie będzie można spotkać Prezydenta Miasta Ełk oraz znanego zawodnika mieszanych sztuk walki federacji UFC, Jana Błachowicza, którzy podjęli wyzwanie Runmageddonu.

- Chcieliśmy, aby pierwsza edycja Runmageddonu na Mazurach była wyjątkowa i na długo zapadła w pamięć uczestnikom. Dlatego zdecydowaliśmy się zorganizować nasz bieg w Ełku, gdzie znaleźliśmy świetne tereny do uprawiania biegów przeszkodowych oraz niezwykle pozytywny klimat wśród władz miasta. Wokół Jeziora Ełckiego przygotowaliśmy bardzo ciekawy tor przeszkód, który zagwarantuje niezapomniane przeżycia i solidną dawkę adrenaliny. Na fanów ekstremalnego biegania, którzy do Ełku zjadą z całej Polski, czekają bagna, zmodyfikowana przeszkoda ogniowa, kajaki i Krzyżacki Zamek. Start i meta biegu zlokalizowana będzie na plaży miejskiej, gdzie serdecznie zapraszam wszystkich mieszkańców Ełku. Dla kibiców zaplanowaliśmy wiele atrakcji, będzie można m. in. pograć w piłkę plażową, poskakać na trampolinach czy zasięgnąć porady dietetyków z Fitness Clubu „Calypso.” – powiedziała Karolina Wojtanowska, koordynator Runmageddonu Mazury.

Swoją strefę będą mieli również najmłodsi fani ekstremalnych biegów przeszkodowych. Specjalnie dla nich organizatorzy przygotowali trasę Runmageddonu KIDS, na której znajdzie się wiele nie mniej wymagających przeszkód niż w przypadku „dorosłego” biegu. Na dzieci w wieku od 4 do 11 lat czeka trasa o długości około 1 km, a na niej 10 przeszkód. Rywalizacja najmłodszych toczyć się będzie w godzinach od 10:15 do 13:15. Wszyscy chętni mogą zgłosić swoją pociechę do biegu za pomocą strony www.runmageddon.pl lub bezpośrednio na miejscu  w strefie KIDS znajdującej się obok Biura Zawodów. 

Festiwal Biegów jest patronem medialnym cyklu Runmageddon.

inf. prasowa


Historia Uli, czyli jak poprawić wynik w biegu na 10 km

$
0
0

Poznajcie Ulę - jedną z uczestniczek programu "Dziewczyny dają radę" organizowanego przez SHAPE iT i Wirtualną Polskę . Ula wyznaczyła sobie jasny cel: przebiec 10 km w 52 minuty

Ula spełnia się zarówno w pracy, w której jest szefową logistyki, jak i w domu, gdzie czekają na nią mąż i 23-letni syn. Lubi kontakt z ludźmi, dlatego z przyjemnością uczestniczy we wspólnych treningach biegowych. A kiedy chce się wyciszyć, sięga po dobrą książkę (uwielbia fantastykę) lub wyjeżdża na ukochane Mazury.

Nowy, bardzo zdrowy nałóg

Udowodniła, że każdy czas jest dobry, aby zrobić coś dla siebie. Zaczęła biegać, bo nie chciała przytyć po rzuceniu palenia, szczególnie że pierwsza próba skończyła się 14 nadprogramowymi kilogramami. Postanowiła, że tym razem będzie inaczej. Nie od razu było łatwo. Na początku każde 3 minuty na bieżni kończyły się zadyszką. Z czasem jednak pojawiły się postępy, więc ruszyła w teren. Potem wzięła udział w pierwszym zorganizowanym biegu. Zaskoczona swoim sukcesem, dała się namówić na półmaraton, a następnie sięgnęła jeszcze wyżej – po maraton.

Oporna "dycha"

Największym wyzwaniem Uli była poprawa wyniku w biegu na 10 km. Nie udało jej się to od ponad dwóch lat, chociaż na dłuższych dystansach robi kolejne "życiówki", np. podczas ostatniego maratonu pobiła swój rekord o 15 minut. Z naszą pomocą chciała się rozprawić z tą oporną "dychą"

Zobacz jak poszło Uli podczas naszej akcji i jak prezentują się jej wyniki po 10 tygodniach ciężkiej pracy... Czy udało jej się osiągnąć zamierzony cel?

Sukces Uli okazał się tak spektakularny, że cały czas nie możemy wyjść z podziwu. W ciągu 10 tygodni akcji „Dziewczyny dają radę!” poprawiła swoje biegowe wyniki, wzmocniła mięśnie, polepszyła kondycję oraz szybkość, a także pobiła swój życiowy rekord w biegu na 10 km – i to aż o 3 minuty i 10 sekund!

"Efekt uboczny" pracy Uli jest równie imponujący:

Mimo tego, że jej dieta nie zakładała odchudzania, nie była niskokaloryczna, a duże porcje posiłków nieraz wywoływały zaskoczenie, Ula schudła 5 kilogramów, zmniejszyła zawartość tkanki tłuszczowej o 5,2%, a obwody jej ciała spadły łącznie o 27 cm. I to wbrew pozorom przy ograniczeniu liczby treningów – jak nasza bohaterka sama przyznaje, przed rozpoczęciem akcji biegała częściej, a mimo to efekty się nie pojawiały.

Dodatkowo również odmłodniała, ponieważ jej wiek metaboliczny zmniejszył się z 38 lat na… 27 lat! Organizm Uli jest więc aż o 15 lat młodszy niż jej metryka :)

Jak udało się to wszystko osiągnąć? 

Przede wszystkim dobrą motywacją i silną wolą. Wszystkie ekspertki SHAPE iT, które współpracowały z Ulą, zgodnie przyznają, że w 100% stosowała się ona do ich wskazówek, jadła i ćwiczyła zgodnie z planem oraz przyjmowała polecane suplementy. To musiało zaowocować.

Mimo zakwasów, zmęczenia, braku czasu czy niesprzyjającej biegaczom pogody, cały czas dzielnie walczyła o osiągnięcie celu. Dzięki temu zebrała wiele pochwał od trenerki Asi, dietetyczki Moniki i wielu znajomych, którzy szybko zauważyli, jak świetnie wygląda. Poprawienie swojej życiówki jest więc wisienką na torcie sukcesów Uli. A wisienka ta jest wyjątkowo słodka, bo nasza bohaterka już od dwóch lat starała się to osiągnąć.

Aby osiągnąć swój cel, Ula otrzymała od nas wsparcie pod postacią zestawu suplementów Mega 4 Run SHAPE iT. Wśród nich znalazł się napój izotoniczny La Vita Isotonic, który zapewniał utrzymanie odpowiedniego nawodnienia ciała nawet podczas długich biegów czy największych upałów, które dawały się Uli we znaki.

Organiczne białko serwatkowe Nature Power przyjmowała ona po treningu, aby przyspieszyć regenerację, a mięśnie chroniła przed spalaniem dzięki aminokwasom 4 Perfect Body BCAA. Kapsułki No Limits 4 Me Beta-alanine były źródłem dodatkowej energii, dzięki której mogła trenować intensywniej i osiągać lepsze wyniki, a zamiennik posiłku All I Need Meal Shake stosowała, kiedy nie miała czasu na przygotowanie zdrowego i zbilansowanego posiłku.

Ula promienieje i cieszy się swoim sukcesem oraz nowym wyglądem. My zaś nie możemy wyjść z zachwytu nad tym, jak wiele udało jej się osiągnąć w ciągu zaledwie 10 tygodni.Pokazała nam, że można osiągnąć wszystko, jeśli tylko się chce. I że dziewczyny dają radę!

Dietetyczka Monika o Uli

Monika "Jestem z Uli bardzo dumna. Naszym celem było przebiegniecie 10 km w krótszym czasie. Osiągnęła to i jednocześnie pobiła swój życiowy rekord. Ponadto bardzo ładnie schudła, poprawiając wszystkie parametry – spadła tkanka tłuszczowa, wzrosło nawodnienie (z tym Ula miała największy problem, bo zawsze za mało piła) i odmłodniała – rezultaty widać gołym okiem. Gratuluję sukcesu i trzymam kciuki, aby dalej się rozwijała"

Trenerka Asia o Uli

Asia: "Ula podczas biegu na 10 km poprawiła swój rekord życiowy (którego od dawna nie mogła pobić) o ponad 3 minuty. To bardzo duże osiągnięcie na tym dystansie. U osoby, która długo trenuje i dotychczas jej się nie udało, to ogromny sukces.
Osiągnęła go swoją ciężką pracą: stosowała się w 100% do moich zaleceń, cały czas trzymała dietę, przyjmowała suplementy i zaczęła rozkwitać. Poprawiła też swoje szybkości treningowe (czego bardzo się obawiała), postawę i technikę biegu Jestem bardzo zadowolona i dumna z Uli"

Zobacz zdjęcie Uli przed akcją "Dziewczyny dają radę":


 
...i po naszej akcji :) 

Artykuł partnerski SHAPE iT

SHAPE iT jest partnerem 7. PZU Festiwalu Biegowego w Krynicy

http://www.shapeit.pl/


Japoński urzędnik bliski pobicia rekordu świata na 50 km

$
0
0

W weekend Yuki Kaweuchi pobił swój własny rekord Japonii na dystansie 50 km. Znany maratończyk pokonał dystans ultra w czasie 2:44.07, poprawiając rezultat z 2014 roku o blisko trzy minuty (2:47:27 -red). Do rekordu świata należącego do Thompsona Magawana z RPA (2:43:38) zabrakło niespełna 30 sekund. 

Yuki Kaweuchi jest częstym uczestnikiem Okinoshima Ultramarathon, zawodów rozgrywanych na wyspie Oki. Tym razem oczy kibiców również były zwrócone na tego zawodnika. Podejście w 2011 r. może nie było zbyt udane, bo Kaweuchi prowadził  przez zdecydowaną większość dystansu, by ostatecznie stracić siły na blisko 600 metrów przed metą i nie ukończyć rywalizacji. Maratończyk wziął jednak odwet rok później i zwyciężył z czasem 2:51.45. W 2014 r. na tej samej trasie ustanowił rekord kraju ze wspomnianym wynikiem 2:47.27. 

Teraz gdy urzędnikowi z Saitamy, nie udało się zakwalifikować do silnej reprezentacji Japonii jadącej na Igrzyska w Rio, postawił sobie nowe wyzwania. Stąd też zapewne próba pobicia rekordu świata w biegu na 50 km, czy też traktowany w formie rozrywki rekord świata w półmaratonie w garniturze. Co prawda “elegencki” rekord nie został uznany, gdyż trasa nie posiadała certyfikatu, ale o biegaczu zrobiło się głośno. Mało kto pod krawatem biega na poziomie 1:06.42 (szczegóły)

Dziś znów mówi się o maratończyku-amatorze, który mógł pobić rekord świata ustanowiony w 1988 roku. Jak do tej pory dystans 50 km szybciej pokonali tylko wspomniany rekordzista świata Thompsona Magawana, oraz Amerykanin Josh Cox w 2011 roku (2:43:45 -red). Najlepsze wyniki w naszym kraju na tym dystanasie uzyskali Tomasz Chawawko, który w 2003 roku uzyskał wynik 2:51.33, oraz Janusz Sarnicki, który w 1990 roku uzyskał czas 2:53.07.     

Czy w przyszłości Japończyk zdecyduje się zaatakwać rekord świata w biegu na 100 km? Jak do tej pory rekord należy do jego rodaka Takahiro Sunady i wynosi 6:13.33 . Wynik ustanowiony został  w 1998 roku.  

RZ

Polacy rekordowo licznie w Lavaredo Ultra Trail

$
0
0

W najbliższy weekend rozpocznie się 10, jubileuszowa edycja Lavaredo Ultra Trail, w której weźmie udział rekordowa liczba Polaków. We wszystkich trzech biegach imprezy wystartuje ponad 3400 biegaczy z 64 krajów. Najliczniejszą grupę (45%) uczestników stanowią Włosi. Francuzi to 9,2% startujących, a Polacy stanowią trzecią siłę pod względem liczebności.

Na listach trzech biegów jest ponad 8% Polaków, a najwięcej z nich zdecydowało się na udział w 119-km biegu o niemal 6000m przewyższeń. W LUT weźmie udział ponad 130 biegaczy znad Wisły. O połowę mniej Polaków przymierza się do pokonania Cortina Trail, 47-kilometrowego biegu z 2650 metrami przewyższeń. Natomiast w najkrótszym, 20-km Cortina Skyrace będzie ich zaledwie 14.

Niestety organizatorzy rozgrywanego w cyklu UTWT, Lavaredo Ultra Trail nie wspominają o Polakach w elicie biegu. Ta jest wyjątkowo mocna, chociaż w tym samym terminie odbywa się Western States 100 i Mont Blanc Marathon, biegi tradycyjnie goszczące na starcie czołówkę światową.

W Cortinie o miejsca na podium powalczą m.in. Rory Bosio- zwyciężczyni LUT z 2014r i Fernanda Maciel- trzecia przed rokiem. Obydwie panie będą również częścią bogatego programu wydarzeń towarzyszących i opowiedzą o swoich dokonaniach biegowych. Mają o czym. Bosio to rekordzistka UTMB, Maciel z kolei dzierży rekord najszybszego pokonania drogi na Aconcaguę.

W rywalizacji pań pojawią się również: Francesca Canepa –zwyciężczyni z 2012r, Denise Zimmermann – szósta przed rokiem, Andrea Huser- 7 w poprzedniej edycji i Lizzy Hawker. Wśród panów pojawią się wielkie nazwiska biegania górskiego. Wystartują m.in. Mike Foote, Gediminas Grinius, Pau Bartolo, Sylvain Court, Julien Chorier, Miguel Heras, Jonas  Buud, Jorge Maravilla.

Oprócz emocji sportowych, uczestnicy tegorocznych zmagań dostarczą również wiedzy o przyczynach zaburzeń gastrycznych podczas biegu. W trakcie biegu będą trwały badania naukowe na grupie zgłoszonych wcześniej wolontariuszy.

IB

Dobra zabawa i ciekawe doświadczenie, czyli wolontariat podczas Bydgoszcz Triathlonu

$
0
0

Organizatorzy Bydgoszcz Triathlon zapraszają do zgłaszania się na wolontariat podczas Bydgoszcz Triathlon, jednej z największych imprez multisportowych w Polsce. 9 i 10 lipca ponad 2500 zawodników weźmie udział w triathlonie w samym centrum Bydgoszczy. Każdego dnia ponad 300 wolontariuszy będzie wspierać sportowców zmagających na trasie.

Bydgoszcz Triathlon to doskonała okazja do wzięcia udziału w organizacji tak dużego przedsięwzięcia, uzyskania nowych umiejętności czy nawiązania ciekawych znajomości. Wolontariuszem może zostać każdy, niezależnie od wieku czy doświadczenia.

- Wszystkim chętnym zapewniamy specjalistyczne szkolenia oraz specjalny pakiet wolontariusza – powiedział Jakub Kubiński, dyrektor sportowy Bydgoszcz Triathlon. Jesteśmy dumni z faktu, że zeszłoroczna edycja Bydgoszcz Triathlon jest znana z ogromnego zaangażowania wolontariuszy, co bardzo docenili zawodnicy i kibice. Zapraszamy do dołączenia do naszego zespołu w tegorocznej edycji wydarzenia! - dodaje

Zgłoszenia przyjmowane są do 24 czerwca przez formularz internetowy dostępny tutaj: https://goo.gl/I76ci9 oraz na stronie www.BydgoszczTriathlon.pl/wolontariat

Dla wszystkich wolontariuszy organizatorzy przygotowali atrakcyjne świadczenia. Wszyscy wybrani ochotnicy dostaną m.in. specjalną koszulkę funkcyjną Active Dry – TEAM Bydgoszcz Triathlon, pakiet wolontariusza, upominki od partnerów wydarzenia, certyfikat wsparcia Bydgoszcz Triathlon. Będą mogli też wziąć udział w ciekawym szkoleniu oraz imprezie integracyjnej na zakończenie projektu!

Z wybranymi kandydatami organizatorzy skontaktują się do 24 czerwca.

Inf. prasowa

MKOL uchylił Rosjanom drzwi do startu w Rio

$
0
0

Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOL) dał cień szansy uczciwym rosyjskim zawodnikom, by mogli wystartować w zbliżających się Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Podobnie jak lekkoatleci kenijscy będą oni musieli jednak przejść drobiazgową, przeprowadzoną indywidualnie procedurę sprawdzającą. 

Zdaniem prezydenta MKOL Thomas Bacha taki krok jest konieczny ze względu na zły stan agencji antydopingowych w obu krajach, który uniemożliwia zastosowania wobec sportowców zasady „domniemanej niewinności”. 

Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOL) poparł jednocześnie podjętą przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) decyzję o zawieszeniu w prawach członka federacji rosyjskiej. Bach zapowiedział, jednak że wszyscy lekkoatleci, którzy udowodnią swoją uczciwość będą mogli rywalizować w składzie Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego.Oczekuje się, że ta decyzja nieco uspokoić Rosjan, którzy wyrażali skrajne niezadowolenie z decyzji IAAF. 

Bach wezwał również Światowej Agencji Antydopingową, by zorganizowała w przyszłym roku międzynarodową konferencję, podczas której będzie można się zastanowić, w jaki sposób skuteczniej walczyć z niedozwolonym wspomaganiem. 

Źródło: www.reuters.com
MGEL

 

Ruszył WTC. Uczestnicy zachwyceni...meczem i imprezą [ZDJĘCIA]

$
0
0

Pierwsze spotkanie tegorocznego cyklu Warsaw Track Cup rozpoczęło się od ...oglądania meczu. Nie mogło być inaczej. Polacy grali z Ukrainą od g. 18:00, a pierwsza seria biegów na 3000m na Agrykoli rozpoczynała się o 20:00. 

- Mieliśmy obawy, że z powodu meczu, frekwencja nam nie dopisze. Jednak, gdy zobaczyliśmy, że są ludzie w naszej strefie kibica i wspólnie z nami oglądają mecz, byliśmy już spokojni, że zostaną na bieganiu- mówił Mariusz Giżyński, dyrektor zawodów.

Pomysł  wspólnego oglądania meczu chwalili sobie wszyscy kibice piłkarscy. Mecz nie przeszkodził również kibicom biegowym. Startujących kolegów dopingował Wojtek Kopeć.

- Nie miałem problemów z meczem. Chciałem zobaczyć te zawody, sprawdzić jak to wygląda, podpatrzeć swoich zawodników, a o wspólnym oglądaniu meczu dowiedziałem się przypadkiem- mówił Wojtek Kopeć, który już niedługo zadebiutuje w swoim pierwszym triatlonie.

Zmagania na bieżni rozpoczęły się od biegu na 3000m. W tym roku był to najdłuższy dystans i został rozegrany w trzech seriach. W ostatniej startowali zawodnicy z najlepszymi życiówkami i rywalizacja była zacięta. Zwycięzca, Krzysztof Wasiewicz uzyskał wynik 5:31.37*.  Tuż po tym na starcie stanęli zawodnicy 1500m.  W zeszłym roku na tym dystansie  Artur Kern rywalizował z Mariuszem Giżyńskim, współorganizatorem zawodów. Tym razem organizator nie startował, a Artur Kern, ponownie okazał się najlepszy uzyskując czas 4:01.22. Największą atrakcją stał się nowy w tym roku dystans 800m. Jego najmłodszy uczestnik miał zaledwie 7 lat

- Dobrze mi się biegło, bo ja lubię biegać na bieżni. Tylko trochę jestem zmęczony- zapełniał nas 7-letni Karol, który zebrał chyba największe brawa kibiców. 

Otwarcie cyklu WTC, spotkało się z dużym entuzjazmem biegaczy. Powody do zadowolenia mieli także organizatorzy:
- Było fantastycznie. Dobra obsada i wydaje mi się, że sprawdził się nowy dystans 800m. Zorganizowaliśmy na nim aż pięć serii. Może organizacyjnie było trochę niespokojnie, bo na przeprowadzenie imprezy mieliśmy tylko 2 godziny. Agrykola ma swoje ograniczenia czasowe, jeśli chodzi o przebywanie na bieżni nocą, a przecież nie mogliśmy zacząć przed końcem meczu. Na dodatek strefę kibica zorganizowaliśmy w innym miejscu i trzeba było to logistycznie rozwiązać.  Było bardzo ciasno, ale chyba się udało- podsumowywał Mariusz Giżyński.

Żadnych logistycznych problemów nie zauważyli uczestnicy, którzy z radością powitali pucharowe zmagania na bieżni
- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze startu. Podobało nam się wszystko. WTC to świetna inicjatywa i naprawdę super zawody. Oby więcej takich imprez. Daliśmy z siebie dzisiaj wszystko i mieliśmy niezłe przetarcie przed innymi startami- chwalili członkowie sztafety 4X400 z numerem 14, która zajęła 2 miejsce. 

- Zakochałam się w bieżni. Wprawdzie bieg na 1500m mi nie wyszedł, bo rozwiązał mi się but, ale jest naprawdę fajnie. Pierwszy raz biorę udział w takich zawodach i na bieżni. Ja jestem miłośniczką biegania terenowego, leśnego.  Na bieżni jest inaczej, ale też dobrze- mówiła Agnieszka z numerem 190, która wystartowała we wszystkich trzech konkurencjach wieczoru.

Kolejna odsłona cyklu już w sierpniu.

Wyniki zostaną wkrótce opublikowane na stronie http://warsawtrackcup.pl

*Wyniki  zostały spisane ręcznie przed weryfikacją organizatorów i mogą ulec zmianie

IB

 

Viewing all 13088 articles
Browse latest View live


<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>